Dodatni bilans dziesięciolecia

„Świętokrzyskie Towarzystwo Regionalne 2004-2014”, to znakomity dodatni bilans dokonań regionalistów świętokrzyskich pod prezesurą dr Macieja Andrzeja Zarębskiego. Wszystkich, którzy chcieliby poznać ocenę treści książki, odsyłam do Posłowia autorstwa prof. Andrzeja Tyszki. Jego ocena, jak zresztą zwykle, jest zwięzła, konkretna i kompleksowa, niepozostawiająca miejsca na dodanie czegokolwiek.

Osobiście chciałabym zaakcentować swoisty patriotyczny rachunek sumienia dokonany przez dr Macieja Andrzeja Zarębskiego, bez reszty zaangażowanego w działalność społecznikowską. Z żelazną konsekwencją, cyklicznie składa relacje z działalności Świętokrzyskiego Towarzystwa Regionalnego: roczne w Gońcu Świętokrzyskim, kilkuletnie w wydaniu książkowym. Ten styl pracy z powodzeniem funkcjonujący niegdyś w Staszowie, został przez niego zaimplantowany do Zagnańska. Stanowi to bardzo dobry przykład dla pracy innych organizacji i stowarzyszeń regionalistycznych, jak z wielkim szacunkiem należy pochylać się nad problemami naszego dziedzictwa kulturowego, aby nie zaginęło ono w całej masie swoistej „płycizny” oferowanej przez mainstrem a ukierunkowany na degradację obszarów kultur narodowych na terenie całej Europy. Nie wystarczy bowiem zorganizowanie jednego lub kilku spotkań na określony temat czy jakiejś imprezy okolicznościowej. Istotnym jest, aby dać świadectwo dla przyszłych pokoleń Polaków o podejmowanych inicjatywach niezbędnych dla utrzymania naszej tożsamości narodowej. Musimy zostawić po sobie materiał faktograficzny, z którego będą one czerpały wiedzę o tym jak wyglądały nasze poczynania w zakresie kultywowania dziedzictwa kultury narodowej, tak jak my sięgamy do spuścizny tych, którzy tworzyli swoje dzieła pod zaborami wytyczając nam późniejsze kierunki działania. Toteż nie może nikogo dziwić fakt, że dr Maciej Andrzej Zarębski, świadom tego wszystkiego, opracowując i wydając tę książkę wnosi wkład w tworzenie autentycznej historii kultury narodu. To również świadectwo tego, co można zrobić nie mając żadnych poważnych sponsorów i nie otrzymując grantów. Może to właśnie dlatego Świętokrzyskie Towarzystwo Regionalne osiąga tak spektakularne sukcesy? Za grantami chowają się zwykle jakieś warunki często sprzeczne z interesem narodowym, co w przypadku ŚTR nie ma miejsca.

Książka ta o charakterze sprawozdawczym jest również przykładem na to, że istnieje u nas całkiem spora grupa osób zatroskanych o przyszłość Polski i gotowych do wspólnego działania na rzecz naszej kultury. Osób, które na zasadzie czystego wolontariatu biorą udział w różnych programach oferowanych przez Świętokrzyskie Towarzystwo Regionalne. Osób, które zawsze bardzo chętnie odwiedzają zagnański Ośrodek, aby wspólnie zastanawiać się nad korzeniami polskości i nad tym jak spożytkować naszą spuściznę dla kształtowania przyszłych pokoleń.

Sądzę, że książką powinni zainteresować się działacze regionalni chociażby w celach porównawczych z własną działalnością oraz Rada Krajowa RSR RP.

Lucyna Kukomska