Medal im. Jana z Ludziska
Unia Polskich Pisarzy Lekarzy od wielu lat decyzją Kapituły Medalu imienia Jana z Ludziska przyznaje ten medal lekarzom pisarzom, którzy swoją działalnością i twórczością propagują idee humanizmu w medycynie. Pomysłodawcą medalu jest Pan prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego Zdzisław Gajda, członek Unii Polskich Pisarzy Lekarzy, pasjonat historii medycyny. Medal wykonała krakowska artystka – rzeźbiarka Małgorzata Kot. Na rewersie medalu istnieje łaciński napis Vir humanarum rerum curiosus – mąż rzeczy ludzkich ciekaw.
Jan z Ludziska żyjący w średniowieczu mąż uczony, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, który w swoim życiu wyprzedził epokę przybliżając współczesnym sobie ludziom idee humanizmu – w którym najważniejsze było dobro człowieka. Jan z Ludziska nauczał medycyny, matematyki, astronomii i retoryki. Pisał traktaty, rozprawy naukowe i oracje. Piastował funkcję oficjalnego mówcy Almae Matris, bo taki urząd istniał wtedy we Wszechnicy Jagiellońskiej.
W roku Pańskim 1447, Jan z Ludziska wygłosił mowę na cześć Króla Kazimierza Jagiellończyka, który przybył w mury Uniwersytetu Jagiellońskiego z oficjalną wizytą. Fragment tej mowy przygotowany przez Prezesa UPPL Waldemara Hładkigo jest od 2013 roku wygłaszany jako laudacja na cześć Laureata medalu w czasie uroczystego wręczenia medalu.
LAUREACI MEDALU IM. JANA Z LUDZISKA:
- Okręgowa Izba Lekarska w Łodzi (2006)
- Barbara Szeffer-Marcinkowska (2006)
- Jerzy Woy-Wojciechowski (2009)
- Andrzej Szczeklik (2009)
- Henryk Gaertner (2013)
- Aldona Kraus (2015)
- Janina Bergander (2015)
- Marek Pawlikowski (2015)
- Jerzy Samusik (2017)
- Zbigniew Jabłoński (2017)
Jan z Ludziska. Choć był niskiego pochodzenia (syn chłopa z Kujaw), dzięki swoim zdolnościom i opiece mecenasów zdobył wysokie wykształcenie. Najpierw uczył się w Toruniu. W dokumentach Akademii Krakowskiej zapisano, że w 1418 rozpoczął studia na wydziale artium (sztuk wyzwolonych). Rok później ukończył pierwszą część nauk i uzyskał tytuł bakałarza, a w 1422 roku otrzymał stopień mistrza artium (czyli magistra sztuk wyzwolonych) i tym samym skończył studia w Akademii Krakowskiej. Po skończeniu studiów Jan z Ludziska pozostał w Krakowie. Wiemy, że w roku 1428 był rektorem szkoły parafialnej w Kazimierzu pod Krakowem oraz pisarzem miejskim. Właśnie z powodu piastowania tej drugiej funkcji jego imię zostało zapisane w księgach miejskich.
Jan z Ludziska nie zakończył edukacji na ukończeniu Akademii Krakowskiej lecz kontynuował studia na Uniwersytecie w Padwie we Włoszech. Tam też 9 marca 1433 roku otrzymał dyplom doktorski z medycyny. W Padwie przechowywany jest dokument nadania Janowi z Ludziska stopnia doktora. Możemy w nim przeczytać, że nauczycielami (promotorami) Jana z Ludziska byli słynni w XV wieku profesorowie medycyny. Traktaty medyczne jednego z nich, a recepty drugiego trafiały aż do Polski. Prawdopodobnie, podczas pobytu we Włoszech (1424-1440), był uczniem znanego humanisty Guarina w Ferrarze. Niewątpliwie przebywał też w Rzymie. Tam też poznał zasady humanistycznej retoryki i przejął się kultem dzieł klasycznych (zwłaszcza Cycerona), których odpisy przywiózł do Polski.
W dalszych latach Jan z Ludziska powrócił do Polski i pracował jako profesor medycyny na Akademii Krakowskiej, wykładał także astronomię i optykę i matematykę, więc był także profesorem katedry matematyki i astronomii Uniwersytetu Krakowskiego. Jan z Ludziska przepisując tablice astronomiczne dodał przeliczenia odnoszące się do południka na którym leży Kraków i do położenia Torunia. Wskazuje to po pierwsze na wysoki poziom astronomii w Krakowie, a po drugie prowokuje przypuszczenia, że Jan z Ludziska, zanim trafił na studia do Krakowa, mógł zdobywać wiedzę w Toruniu. Toruńska szkoła miejska przy kościele św. Jana stała na dość wysokim poziomie i uczono w niej astronomii oraz przepisywano traktaty astronomiczne.
Należał do grona wykształconych ludzi skupionych wokół osoby najpierw biskupa, później kardynała krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego, uważanego za pierwszego zwolennika i krzewiciela humanizmu w Polsce. Posiadając znajomość retoryki humanistycznej, objął latem roku 1440 katedrę wymowy Akademii Krakowskiej i był oficjalnym mówcą uczelni aż do 1447 (w 1440 wraz z Jakubem z Paradyża witał poselstwo soboru bazylejskiego, a w 1447 – Kazimierza Jagiellończyka). Zachowało się 8 mów łacińskich, których styl potwierdza znajomość autorów antycznych, zwłaszcza Cycerona. Można w nich dostrzec wpływy Seneki, a także autorów greckich, Arystotelesa i Plutarcha. Odwoływał się również do humanistów włoskich. Stojąc na gruncie światopoglądu średniowiecznego, głosił pochwałę ideałów humanistycznych, czego wyrazem był kult formy starożytnych autorów, np. pochwała wymowy „De laudibus et dignitate eloquentiae”.
W roku 1447 pomny swych korzeni, w mowie do Kazimierza Jagiellończyka, bronił stanu chłopskiego. Jego dalsze losy, po roku 1447 są nieznane. Zmarł prawdopodobnie przed rokiem 1460. Mowy napisane przez Jana z Ludziska wskazują, że był on bardzo mądrym człowiekiem, a jego poglądy wyprzedzały epokę, w której żył. Dlatego też został nazwany „pionierem polskiego Odrodzenia”. W zachowanych mowach Jana z Ludziska możemy znaleźć pochwałę nauki oraz słowa zachęty, aby Polacy poświęcali się zdobywaniu wiedzy i poznawaniu świata. W mowie przygotowanej na powitanie króla Kazimierza Jagiellończyka autor wspaniale mówił o Polsce, jako kraju ludzi rycerskich. W tej samej mowie wziął w obronę uciskany stan chłopski i prosząc króla, aby ten usunął niewolę chłopską, wygłosił niezmiernie ważne słowa, że: „natura stworzyła wszystkich ludzi wolnymi”.
Wręczenie Medalu im. Jana z Ludziska prof. Henrykowi Gaertnerowi od lewej: prof. Waldemar Hładki (wygłasza Laudację), prof. Marek Pawlikowski (Prezes UPPL), dr med. Ryszard Żaba (Wiceprezes UPPL), prof. Henryk Gaertner (Laureat), małżonka Pana prof. Gaertnera.
Wręczenie Medalu im. Jana z Ludziska prof. Markowi Pawlikowskiemu (od lewej). Laudację odczytuje Prezes UPPL, prof. Waldemar Hładki – Teatr im. J. Słowackiego w Krakowie (Foto. Maciej Zarębski).
Laudacja na cześć Pana Prof. dr hab. med. Marka Pawlikowskiego
z okazji wręczenia medalu im. Jana z Ludziska za krzewienie słowem mówionym i pisanym humanizmu w medycynie wygłoszona w Krakowie dnia 7 maja 2015 roku
Znakomici panowie, ojcowie, magistrzy i doktorowie!
Wśród rozważań nad tym, jak bym mógł najodpowiedniej rozpocząć mowę stosownie do godności i przyjęcia najjaśniejszego Pana prof. dr hab. Marka Pawlikowskiego, wielkiego lekarza, naukowca i humanisty, tak jak tego żądają zwyczaje, obyczaj ojczysty i prawa przyjaźni, jak by złożyć gratulacje uhonorowanemu w dniu dzisiejszym medalem, czego zdajecie się i wy ode mnie dopraszać wyrazami twarzy i obliczami swymi, i skierowanymi na mnie oczyma – długo i usilnie rozmyślałem nad ułożeniem takiej mowy i rozumiem, że jest to ponad siły nie tylko mego szczupłego talentu, ale także ponad możność najznakomitszego mówcy. Bo jaki zasób słów albo powaga pisma mogłyby dość ozdobnie i dość godnie wymienić pochwały tego przesławnego męża? Lecz żeby nie doznał najmniejszego uszczerbku chwały, On, któremu się zdarzyło urodzić szlachetnie, wychować znakomicie i żyć w blaskach, sądzę, że by mi musiało to być wzięte za błąd, gdybym milczeniem pominął tak szczególne ozdoby człowieka. Choć mu nie przyniosę wielkiego blasku sławy i rozgłosu, to przynajmniej nie zaniecham go chwalić w jego wieku męskim, bo ozdobiony jest osobistą godnością i zaletami i jaśnieje wielkością chwały własnej, co nie wymaga niczyich mów zaszczytnych.
Przewodniczący Kapituły Medalu
Prezes ZG UPPL prof. dr hab. med. Waldemar Andrzej Hładki
P.S.
Fragment mowy Jana z Ludziska wygłoszonej na powitanie Króla Kazimierza Jagiellończyka przybywającego do Akademii Krakowskiej w roku 1447, poddanej niewielkim zmianom na potrzeby uroczystości wręczenia przez Unię Polskich Pisarzy Lekarzy medalu im. Jana z Ludziska Szanownemu Panu Profesorowi Markowi Pawlikowskiemu decyzją Kapituły Medalu