Konkurs Poetycko-prozatorski “Puls Słowa” (2021) – 3 miejsce w kategorii proza
W RYTMIE FORTEPIANU (fragmenty)
Początkiem i przeznaczeniem Sztuki jest Miłość. Młodzieńcze zauroczenie pełne zapału i podniebnych uniesień, przed którym świat cały stoi otworem. Franciszkańska pogodna miłość, która pragnie dzielić się dobrocią z każdym stworzeniem. Wreszcie – miłość dramatyczna – miłość raniona i doświadczona, która próbuje w świecie rozdartym odnaleźć sens i ocalenie.
***
W rytmie chopinowskich klawiszy zapisane są poruszenia i pragnienia człowieczego serca, porządek rzeczy i wola podążania ku Nieskończoności, w której błyska Słowo – Duch i Litera – miłosna więź doskonałości – ikona poezji i myśli.
Słowo-Litera uwielbia świat rzeczy. Pochłania kształty słoneczne i dźwięki. Jest w niej czuła obecność, nić porozumienia, chwila spokoju, praca kamienna i życia wytrwałość, zachwyt najzwyklejszy w kręgu fotografii, kartka z podróży z cytatem z sonetu.
Zaś Duch-Słowa rozciąga się niczym struna milczenia w kolorach ognia na samotnym brzegu. Żyje w sercu zegara ze starego drewna, który odmierza łzawe tęsknoty, szare legendy i posrebrzane mity. Trwa, aby poznać sens tajemniczy świętej przemiany w obłoku sumienia. I jest w nim wieczny niepokój o zachodniej zorzy, gwiezdne czuwanie, przeczucie wiatru w puchowym natchnieniu i niedokończony wers i poemat.
***
Duch-Słowa i Litera zawierają w sobie odwieczną tajemnicę ludzkiej kruchości i przemijania. Czym bowiem jest nasze istnienie w rytmie rozdzielania i przyciągania rozumu i serca? Czym jest ludzka dusza pozbawiona odniesienia do materii? Najwyżej – sercem bezradnym i pękniętym w swym gniewie. I czym jest ciało pozbawione snów niewidzialnych? Myślą tylko – szaloną, która w popłochu biegnie od negacji do nicości i postępu nie czyni.
***
Czy serce podzielone i myśl oszalała na morzu sprzeczności są zawsze synonimem rozbicia? Odpowiedź przynosi Ten, Który chodził po wodzie i czynił cuda, by uratować świat winny. Który zapatrzony w niebo rozdawał obficie chleb na pustyni. Który podążając “wciąż wyżej i święciej”, przemienił – i nadal przemienia – mocą Słowa-Ducha – serca podzielone na sto w ucztę miłosiernej miłości. I Ten, Który bogactwem Słowa-Litery nadaje jeden kierunek myślom rozproszonym w oceanie przeciwności.
I Który przywraca sens i niewinność […]
Głębia, co wciąż faluje pod słodką powieką. Sen o potędze – pamięć niezłomna, żar powołania i sens ponad klęską. Trud ciężkiej pracy, która w rzeczy prostej rzeźbi kształt i doskonałość. Pragnienie spotykania słów nieznajomych, by znać tęsknoty i zrozumieć innych…Wielkość – w akordzie i rytmie…
Konkurs Poetycko-prozatorski “Puls Słowa” (2020) – wyróżnienie
CZUŁOŚĆ
Oldze Tokarczuk
Współcześni aniołowie
utracili rozumienie buntu
który prowadzi
od negacji do nicości
i zapowiada
nowy początek
Nie poznali porywów
romantycznego serca
i nie rozpalili
wieczystych pragnień
gotowych odmierzyć
światu sprawiedliwość
Zostało w nich tylko
Serdeczne współczucie
dla istnień bladych
i legend starych
w młynach historii
roztartych
na proch
I czułość dla tych
którzy w czeluściach
czarnej rzeki
żeglują uparcie
o zmroku
pod prąd
Konkurs Poetycko-prozatorski “Puls Słowa” (2020) – wyróżnienie
CHWILA
Wisławie Szymborskiej
W życiu są tylko chwile
jak błysk fotografii
zapachy kwiatów
zamglony wzrok
porwany dźwięk
uniesień smak
i bicie serc
Lotne impresje
A poza granicą
przedłużonej
w nieskończoność
chwili
nie ma już nic
Jedynie szarość
i znużenie
Pustka bez-chwili
którą napełnia
pamięć i sens
i język wiatru
zmieniony w treść
wspomnień o Pięknie
Konkurs Poetycko-prozatorski “Puls Słowa” (2019) – wyróżnienie
SEN
Dzień pożegnałem warszawską modlitwą
i myślą wierną jaka będzie Polska
I sen mnie wywiódł tam gdzie Zaleszczyki
by słać pocztówki znad dawnej granicy
tej przedwojennej i przedrozbiorowej
W moim naiwnym złocistym spojrzeniu
brzeg stał się pustym skalnym złomowiskiem
do wód spadają konary zbyt śliskie
rzeka się toczy bez dni i bez celu
I tylko woda ciepła jak przed laty…
Śmiech jakiś inny wokół obca mowa
i owad siada w fałdach przedramienia
jad swój przesącza i larwy swe chowa
gdzie krew pulsuje w zakolach Istnienia.
Konkurs Poetycki “Na stulecie odzyskania niepodległości” (2018) – 3 miejsce
MODLITWA ZA OJCZYZNĘ
Wiarę rozpiętą w ojczystym zenicie,
Gdzie w strugach światła trwa pierwsze spotkanie
Z Prawdą i Życiem…
Obroń w nas, Panie.
Cichą Nadzieję i Dobroć serdeczną,
Co kolor nieba napełnia Czuwaniem
Na chwałę wieczną…
Obroń w nas, Panie.
Piękno Miłości i łzawej Pamięci,
Kształt ludzkiej pracy pokorny stwarzaniem
Żywotów świętych…
Obroń w nas, Panie.
Serce łagodne ukryte w milczeniu,
Gdzie Duch tęsknoty ożywia przesłanie
W wolnym natchnieniu…
Obroń w nas, Panie.
Słowa pradawne, co strzegą przyszłości,
Jasne spojrzenie i cnót odmierzanie
Wstęgą Mądrości…
Obroń w nas, Panie.
Wolę najczystszą na ziemi i w niebie,
Gest Miłosierdzia i rąk pojednanie
W każdej potrzebie…
Obroń w nas, Panie.
Ojczyzny całość i wielkość przyjaźni,
Myśli i rzeczy przeciwnych splatanie
W snach Wyobraźni…
Obroń w nas, Panie.
10.04.2018 r.
Konkurs Poetycki “Młody poeta Dolnego Śląska” w kategorii dorośli (2014) – 2 miejsce
KRESY
Słońce czerwieni pozłacane zboża,
Chlebem pachnące i trudem codziennym.
Łąki kwieciste swym marzeniem sennym
Lecą ku gwiazdom, co nikną w przestworzach.
Wątła ścieżyna prowadzi w bezdroża
Do miejsc pamięci tuż pod lasem ciemnym –
Cichym, wyklętym, w swej duszy płomiennym,
Bo wciąż go pali wieczna iskra Boża.
Księżyc stęskniony wzbił się nad K r e s a m i –
Krajem Natchnienia, duchowej jedności,
Ludów zbratania – twórczych sił w wielości.
Oczy przymknięte … już zachodzą łzami …
Wołyń, Podole … tajemne Polesie …
Odchodzą w przeszłość …I w wieczność w B e z k r e s i e …
Konkurs Poetycki “O ludzką twarz człowieka” (2014) – wyróżnienie główne
LUDZIE – DĘBY
Kraina dębów – las wspomnień i marzeń
Puszcza. Korzenie splątane od wieków.
W ziemi pokoleń szuka sensu zdarzeń
Pamięć istnienia – od Piastów i Lechów.
Konary silne objęły Potomność,
Pień wielolistny zdobią myśli sowie.
W ich wiecznej mocy zachowa przytomność
Drzewo olbrzymie, prawdę dziejów powie. –
Rośnie ku niebu: co dzień, niestrudzenie
W rytmie przeznaczeń natury i dziejów.
Jednak zbyt ciężkie żołędzi kamienie
Strąca bezwolnie w żyznej ziemi czeluść.
Rozdarte między ciałem a snów bytem,
Kształtem przebytym a chwilą tajemną,
Chce czas i przestrzeń związać SZTUKI mitem,
By NARÓD leśny złączył myśli w jedno:
W zakrętach kory zakwita Obecność,
Roślinne Piękno, Humor budujący.
Smak Wyobraźni pije soli wieczność,
Przyszłość rozsnuwa mgielne wizje śpiące:
Puszystą trawą z łąki wypasionej
Żywi się owca i jagnię. Zielone
Lata skowronek stęskniony wyśpiewa.
Lud utrudzony czeka znaku z nieba.
Wnet grzmot się rozległ. Przyszli karni drwale
Las wyrąbywać przez długie godziny.
Ruszyły ostrza i piły wytrwale,
Drzewo tnąc w drzazgi a myśli w trociny.
Leży dąb silny metalem zwalony,
Liście swe złożył, sowy wnet uciekły.
Na skraju puszczy jemu biją dzwony
Na życia koniec…
I czas rezurekcji!
09.04.2010 r.